Nasze straszne historie.

Iris · Wysłany: 13:25:54 29-06-10 Temat postu: Nasze straszne historie.

Tutaj opowiadamy o naszych strasznych historiach.

Sorsha. · Wysłany: 1:20:08 30-06-10 Temat postu:

Więc rok temu, latem, umarł mój kuzyn. Na pogrzeb pojechała tylko moja babcia. I kiedy wróciła do domu, gdziekolwiek nie poszła, coś jakby za nią łaziło (ciągle wszyscy mieli takie wrażenie, jakby podmuch wiatru, czy coś.) No i potem zaczęło się na dobre, kroki - było słychać, jakby ktoś za nią chodził i w ogóle, kiedy np. moja matka gotowała obiad, to pękały pokrywki od garnków Shocked

. Wszędzie w domu unosił się dziwny zapach (takiej staroci, jak w starych, babcinych domach) mimo, że było okno otwarte. Nie pozwolili mi wchodzić do pokoju babci i dziadka, bo tam coś chyba było, musiałam spać u matki w pokoju Rolling Eyes

, a jak wieczorem babcia zapalała u siebie lampę i wychodziła, to ta lampa sama gasła Shocked

Moja matka po paru dniach poszła do Kościoła się za kuzyna pomodlić, to wtedy wszystko wróciło do normy. Shocked

Bałam się nawet do wc chodzić wtedy ; o .

Daria. · Wysłany: 11:46:41 30-06-10 Temat postu:

Isabel

o jaa

Faktycznie moze coś w tym jest.

Ja pamiętam jedna z historii ktora opowiadała Mi moja mama.Mianowicie ona miala wtedy chyba z 10 czy 11 lat .W mieszkaniu mieszkal tez jej kuzyn ktory pewnego feralnego dnia wypadl z balkonu z 4 piętra i sie zabił.I ktoregos dnia,juz kilka tygodni po pogrzebie,moja mama wstala w nocy,zeby isc do toalety i w koncu korytarza zobaczyla wlasnie tego kuzyna,ktory stal w rogu i pokazywal jej palcem w taki sposob,zeby do niego przyszla.Moja mama zaczela isc,ale nagle sie odwrocila,bo jej mama ja zawolala,a gdy znow spojrzala w strone tego kuzyna,to jego juz nie było

To Mi opowiadala moja mama i pamietam,ze jak kiedys mialam isc do tego domu,ale sie tak wystraszylam,ze nie dalam rady.

Sorsha. · Wysłany: 19:57:39 30-06-10 Temat postu:

moja matka też mi opowiadała, że jak miała 10, czy ileś tam lat, widziała ducha Surprised

Tylko, że swojej babci. Shocked

Ja bym chyba zawału dostała, gdybym coś takiego zobaczyła.

Rebeldusia · Wysłany: 21:31:06 30-06-10 Temat postu:

Jakie historie Shocked

Jak raz w nocy przechodziłam obok moich okien i w nie popatrzyłam, to wydawało mi się, że ktoś wychodzi właśnie z tego pomieszczenia, gdzie są okna, jakby się bał, ze go zobaczę. A najgorsze, ze moja mama też kilka razy to widziała. Potem się bałam do tego pomieszczenia wchodzić, gdy jest ciemno

Iris · Wysłany: 22:01:07 30-06-10 Temat postu:

Isabel, Gummi i Rebeldusia to co piszecie jest straszne...

Jak byłyśmy małe z moją przyjaciółką , siedziałyśmy raz w moim domu w moim pokoju. Bawiłysmy sie, gdy nagle komórka mojej znajomej sama sie zaswieciła, nie był nto sms ani telefon lub rzadna informacja... Telefonu ani ja ani ona wcześniej niedotykałyśmy... chwile potem z regału spadła jedna z moich zabawek...Do końca siedziałyśmy wystraszone.

Aurora · Wysłany: 22:51:56 30-06-10 Temat postu:

Mój tata spotkał kiedyś na drodze pewną kobietę. Spytała się, czy mój tato może ją podwieźć. Tata zgodził się. Podczas drogi kobieta powiedziała, że tata wygra pieniądze w totka, jeżeli kupi do kościoła obraz św. Józefa. Po chwili zniknęła. Rodzice opowiadali nam, że kupili ten obraz i po 2 tyg. wygrali w totka. Była to mała suma, ale na tamte czasy było to dużo pieniędzy.

Iris · Wysłany: 12:47:15 01-07-10 Temat postu:

Lawi dziwna sprawa.Ale z jednej strony to fajnie Very Happy

ciekawie czemu akurat ten obraz... ?

Aurora · Wysłany: 13:33:56 01-07-10 Temat postu:

Kinia żebym to ja mogła wiedzieć Laughing

Silence · Wysłany: 16:48:41 20-08-10 Temat postu:

Dziewczyny, i jak tu nie wierzyć w duchy?
Kiedyś mieszkałam w takim domu przerobionym ze szkoły na budynek mieszkalny. Tam to dopiero się działy ekscesy. W mieszkaniu sąsiadki w ciągu dnia potrafił zdjąć się płaszcz z wieszaka, nie spaść, ale się zdjąć. W fotelach robiły się wgłębienia jakby ktoś tam siedział, zapalniczka potrafiła przelecieć przez pokój(choć tego akurat nie widziałam), ta sąsiadka opiekowała się mną i bratem po szkole, gdy rodzice byli w pracy. Ogólnie mówiono, że gdy była tam teraz szkoła to w pomieszczeniach na górze ( za moich czasów był tam strych) powiesiła się nauczycielka, a gdy ja tam mieszkałam w tym samym miejscu powiesił się mój sąsiad. To już dotyczyło bardziej mnie, miałam wtedy 9 lat, bardzo go lubiłam, a następnego dnia (rodzice bardzo starali się przed nami ukrywać prawdziwą przyczynę jego śmierci) widziałam go jakby był całkiem żywy na głównej ulicy naszego miasteczka obok poczty i wręczył mi różę. Rodzice mi nie uwierzyli i do tej pory już nikomu o tym nie mówiłam.

Rebeldusia · Wysłany: 17:56:12 26-08-10 Temat postu:

Silence jesteś pewna, ze to był on?
W grudniu , kiedy to wszyscy poszli spać, a ja siedziałam w swoim pokoju i oglądałam telewizję, nagle poczułam się śpiąca. Zgasiłam telewizor i położyłam się spać. Zamknęłam oczy i usłyszałam, że w kuchni ktoś szurał stołkiem, choć wszyscy spali. To nie było szurnięcie obecnym stołkiem. Od razu przypomniałam sobie, ze mój dziadek umarł prawie 4 lata temu i po jego śmierci, rodzice kupili nowy stół i to szurnięcie musiało być właśnie tym starym. Przestraszyłam się, obudziłam moją siostrę, która wtedy spała razem ze mną, opowiedziałam jej o tym, ale ona dziwnie się na mnie popatrzyła i powiedziała, ze nic nie słyszała.

Silence · Wysłany: 19:04:02 26-08-10 Temat postu:

Jestem pewna, lubiłam go chyba jako jedynego z tamtej rodziny, nie mogłam go pomylić.
A ty jesteś pewna, że to nie mógł być ktoś z twojej rodziny?

Rebeldusia · Wysłany: 22:36:31 26-08-10 Temat postu:

Jestem na 100% pewna, ponieważ rodzice spali, a nawet chrapali

Silence · Wysłany: 8:35:12 27-08-10 Temat postu:

Akurat chrapania nie da się nie słyszeć Very Happy

Ale to oznacza, ze rzeczywiście coś musiało tam być.

Rebeldusia · Wysłany: 11:08:50 27-08-10 Temat postu:

Teraz to ja się boję i staram się nie chodzić spać ostania