Rozmowy o Mi Pecado

calvaa · Wysłany: 23:16:34 26-05-10 Temat postu:

no teledysk na koncu- fajny pomysł <33

a co do odcinka to oczywiscie ciekawy jak zawsze... Paulino ojcem Josue?oj dzis jego stan byl ciezki, tylko siedzial w pokoju.ciekawe co z tego wyniknie.
dobrze ze Juliana wypuscili.a myslalam ze to Gabino zaplacil policji a to jednak Carmelo. Gabino ma na oku inna kobiete- pewnie Renate. szykuje sie romansik.a Rosario tez dzwina w stosunku co do Lucrecii, jej krokodyle łzy i raptem obudziła sie ze ma córkę.

Anitunia · Wysłany: 23:51:49 26-05-10 Temat postu:

Oczywiście fajnie ze Juliana wypuścili, ale oczywiście Josue musiał się podle zachować

Ja polowe odcinka nie oglądałam, ale zdązyłam na końcówke i moja wspaniała piosenka Mi Pecado choc raz w telewizji, anie laptopie no i w TV doskonała jakość jejku, jak fajknie ze choc raz mogłam zobaczyć moją cudną piosenke w TV Wink

Ansza · Wysłany: 7:41:05 27-05-10 Temat postu:

Może jeszcze ją puszczą? Kto wie Smile

Co do przypuszczenia kogo GAbino ma na oku, to jestem pewna, że tą osobą jest Renata. No jakoś tak czuję!

calvaa · Wysłany: 9:51:51 27-05-10 Temat postu:

no na pewno Renata

Rebeldusia · Wysłany: 19:59:53 27-05-10 Temat postu:

Cieszę się, że Lucrecia tak dzisiaj wpłynęła na Josue Smile

Biedna Blancita, nie dość, że ten drań Carmelo ją wykorzystał, to jeszcze dzięki Justinie mają ją za kochankę księdza Evil or Very Mad

Jacy ci ludzie głupi, nie potwierdzą, tylko wierzą Evil or Very Mad

Ansza · Wysłany: 20:38:00 27-05-10 Temat postu:

Jak zobaczyłam ten pochód to na początku pomyślałam "WTF?!" ale potem przebłysk "no tak to ludzie od tej idiotki Justiny!"

Gość · Wysłany: 21:01:40 27-05-10 Temat postu:

Dzisiaj znów fajniutki odcinek a to za sprawą Sillerroni.Jacy oni są cudni.Mogę na nich patrzeć i patrzeć i wciąż mi się nie nudzi.
Podobało mi się jak Lucrecia nie uległa szantażowi Josue.I ten jej tekst," to ja też mogę powiedzieć,że chciałeś mnie wziąć siłą ".
Dobra jest,nie będzie jej taki gnojek ustawiał życia.

Żal mi natomiast było bardzo dzisiaj Juliana gdy rozmawiał ze swoją wredną matką.(Ta to ma to samo co Rosario,faworyzuje jedno dziecko).
Jak jemu zależało,żeby powiedziała,że wcale nie myśli,że On jest winny tego co się stało z Josue,tylko powiedziała to w zdenerwowaniu.
A ta oczywiście nie powiedziała.
No i końcówka teli,gdy głupia Rita z całą resztą popaprańców wdziera się na plebanie.
Mam nadzieje,że nie dojdzie do linczu.

Ansza · Wysłany: 21:05:56 27-05-10 Temat postu:

O tak jak Julian rozmawiał z Justiną to mi się jego żal zrobiło i chętnie bym tej zouzie przywaliła. I najlepszy tekst Justiny do Paulina "Nie wiem kto jest ojcem!". Matko to ona miała aż takie branie?! Boże, kto się wogóle na nią chciał spojrzeć, a co dopiero przespać?

calvaa · Wysłany: 19:21:26 28-05-10 Temat postu:

dobrze ze Lucrecia wplynela na zmiane zeznan Josu i nie dala mi sie zastraszyc.
ale zakonczenie....Justina rozsiala plotki i teraz cierpia na tym Blankita i Matias.

Ansza · Wysłany: 20:20:33 28-05-10 Temat postu:

Dzisiaj to tak:
- rozśmieszyła mnie interwencja Asuncion i Delfiny jak były w sklepie Rity, normalnie miałam niezły zaciesz
- wkurzyła mnie Renata (jak zwykle)
- zdziwiła mnie strasznie reakcja Juliana, ale w sumie to go rozumiem
- no i koniec końców CO TO ZA LASKA PODAJĄCA SIĘ ZA NARZECZONĄ JULIANA?! CO?! WTF?!

Rebeldusia · Wysłany: 21:47:38 28-05-10 Temat postu:

Delfina po dzisiejszym odcinku ma u mnie gigantyczny plus Smile

Renata dzisiaj tak przywaliła swoim zachowaniem, że aż brak mi słów Evil or Very Mad

Loren? Kto to? Widać, że ma jakieś chyba urojenia, bo nie wydaje mi się, żeby była narzeczoną Juliana. Josue mnie już wkurza swoim zachowaniem Evil or Very Mad

Zapomniałam jeszcze o tych sąsiadach, którzy o mały włos nie zabili Blanci, to są żałośni Embarassed

niby tacy katolicy, a są skłonni zabić Evil or Very Mad

Ansza · Wysłany: 15:20:02 29-05-10 Temat postu:

Czy ktoś mi wytłumaczy kto wogóle tą paranoiczkę najął? Skąd ona się wzięła? Sama tam nie przylazła

Gość · Wysłany: 21:33:09 29-05-10 Temat postu:

Lorena przyjechała pewnie za Julianem,a że pracuje u Gabina to tam się zjawiała.
Ponadto jej ojciec robi interesy z Gabinem.
Nawiasem mówiąc aktorka brzydka ,która gra Lorene a początkowych odcinkach,bo później będzie inna.

Co do ostatniego odcinka, to Julian okropnie zazdrosny o Lucrecie , a przy jego porywczości nie wróży to nic dobrego.
Akcja Delfiny w sklepie dobra.Lubie osoby,które mają odwagę walczyć ,które nie przyglądają się biernie jak ludzie którzy nie mają żadnych zasad chcą zniszczyć innych.

Barney · Wysłany: 11:14:44 30-05-10 Temat postu:

Pisałem przy pierwszych odcinkach, że nudne to. Teraz jednak zmieniam zdanie, zaczyna się rozkręcać. Chociaż nadal myślę, że twórcy ździebka stereotypami jeżdżą.

Anitunia · Wysłany: 11:44:10 30-05-10 Temat postu:

No na początku Lorena mnie wkurzala

a później choc to jest villiana to polubiłam ja tzn wiadomo jako viliana bedzie rozdzielac Juliana z Lucrecią, bo co to za villiana jak tego nie robi, ale lubie aktorkę która później będzie grała Lorene...

A jesli chodzi o końcówkę to pamietacie po kolacji jak Josue chciał pocałowac Lu i nadbiegł Julian. Wtedy oto Josue wspomniał o Lorenie hehe i mamy wyjasnienie kim jest Lorena