Rosario de Córdoba

calvaa · Wysłany: 14:41:04 26-04-10 Temat postu: Rosario de Córdoba

wkurza mnie jej zachowanie.jak ona traktuje Lucrecie.na kazdego tylko krzyczy

Emmi. · Wysłany: 16:19:34 26-04-10 Temat postu:

Jedna z moich ulubionych postaci. Nie jest do końca zła, ani do końca dobra, a to mi się w niej podoba najbardziej. Do samego końca teli nie wiadomo czemu tak traktowała Lucrecie, a Cesara faworyzowała. Aż nagle w przed ostatnim odcinku dowiadujemy się całej prawdy i diametralnie zmieniamy zdanie o Rosario Very Happy

Tak było w moim przypadku xP

calvaa · Wysłany: 16:22:18 26-04-10 Temat postu:

juz sobie wyobrazam co tam bedzie Razz

tylko jedno sie wysuwa rozwiazanie, ze Rosario nie jest matka Lucrecii

ale niech nikt nic nie mowi Very Happy

to moje przepuszczenia tylko. musze wytrwac bez spoilerów Very Happy

ale Emmi masz racje ze Rosario nie jest dobra ani zła.niby jej nie lubie, ale nie ma w zupelnosci czarnego charakteru.

Emmi. · Wysłany: 16:35:01 26-04-10 Temat postu:

Calvaa, ja rownież nie radziłabym Ci zerkać do spoilerów Very Happy

To jedna z największych tajemnic MP i naprawdę nie warto poznać jej wcześniej Razz

calvaa · Wysłany: 16:37:02 26-04-10 Temat postu:

postaram sie nie zerkac Very Happy

ajajj juz sie nie moge doczekac kolejnych odcinków Laughing

Emmi. · Wysłany: 16:37:58 26-04-10 Temat postu:

Na rozwiązanie tej zagadki trochę sobie poczekasz, bo to dopiero będzie w 109 odcinku Very Happy

calvaa · Wysłany: 16:39:53 26-04-10 Temat postu:

hahaha spoko moze dam rade Laughing

a teraz mnie zastanawia koncowka piatkowego odcinka. cos mi sie wydaje ze Rosario straci dziecko.
to juz wole nie myslec jak bedzie traktowała Lucrecie.

Emmi. · Wysłany: 16:48:03 26-04-10 Temat postu:

Nie będzie miała za dużo okazji, żeby później ją źle traktować Wink

Rebeldusia · Wysłany: 20:03:14 27-04-10 Temat postu:

Nie lubię jej, ale czytałam spoilery ( nie mogłam się powstrzymać Smile

) i zmieniłam trochę o niej zdanie

Ines · Wysłany: 20:07:19 03-05-10 Temat postu:

A ja nie przeczytam spoilerów,też wytrzymam.No chyba,że zrobią
przerwę wakacyjną,to wtedy dooglądam w oryginale do końca.

anetta418 · Wysłany: 2:04:05 04-05-10 Temat postu:

Nienawidzę tej kobiety. Żadna z niej matka skoro jedno dziecko kocha a drugiego nie.
Mam nadzieję ,że w końcu się opamięta i zmądrzeje. I zacznie traktować swoją córkę jak należy a nie jak przeszkodę.

calvaa · Wysłany: 8:13:09 04-05-10 Temat postu:

jak mozna nie chciec zeby corka byla w domu? przeciez Lucrecia nie bylam juz z kilka dobrych lat w domu, a ona nadal ją wyrzuca. wariatka!

calvaa · Wysłany: 20:36:38 09-07-10 Temat postu:

nie moge z nia...jeszcze mowi Lucrecii ze ma zajsc w ciaze i jeszcze ma miec syna

Lucrecia na pewno nie bedzie taka matka jak ona, jezeli bedzie miala corke.
a juz troche sie wyjasnia dlaczego Rosario tak traktuje córkę....